Do Lubuskiego Kuratorium Oświaty docierają zgłoszenia o zbyt dużym obciążeniu uczniów. Urzędnicy czekają w tej kwestii na decyzję ministra edukacji, która ma pojawić się wkrótce. Rodzice mają wiele pytań i wątpliwości.
Od poniedziałku (16.03) uczniowie nie chodzą do szkół, nauczyciele zostawiają zakres prac i zadania na Librusie. Są też nowe zagadnienia. W niektórych placówkach odbywają się zajęcia on-line.
- Nie każdy rodzic jest na bieżąco z programem nauczania, wiele rzeczy się zapomniało i bywa, że jakiś temat nie da się wytłumaczyć. Moje dziecko miało opracować po dwa tematy z każdego przedmiotu i do tego po kilka zadań - opowiadają rodzice uczniów gorzowskich szkół.
Ewa Rawa, Lubuski Kurator Oświaty potwierdziła, że mają takie zgłoszenia. Wszystko powinno uregulować rozporządzenie.
- Dzięki tym podstawom prawnym będą nauczyciele mogli realizować treści, które już wynikają z podstawy programowej i są nowe. Pewnie niektórzy podjęli już takie działania, ale bez oceniania, bo tak nie powinno być. Nie powinno się też sprawdzać obecności - wyjaśnia kurator Rawa.
Do ustalenia są także sprawy związane z dostępem do internetu, bo nie każdy je ma oraz kwestia rodzin wielodzietnych- czy mają na czym pracować i jak podzielić się sprzętem? Do rozwiązania zostaje także też to kto dzieciom ma tłumaczyć nowy materiał i w jaki sposób.