Gorzowskie placówki oświaty mają mieć dostęp do płynów dezynfekujących, maseczek czy rękawice ochronnych. Właśnie takie środki są im dostarczane, po to by część z nich mogła ruszyć w przyszłym tygodniu. Urzędnicy zbierają informacje ile dzieci wróci do żłobków i przedszkoli. Mają także ciągły kontakt z dyrektorami placówek, którzy przekazują swoje zapotrzebowania.
- Jest coraz lepiej. Na początku myśleliśmy, by uruchomić eksperymentalnie jeden żłobek. Od dyrektorów placówek wiemy, że oni są przygotowani, by ten proces rozpoczynać - wyjaśnia Wiesław Ciepiela, rzecznik gorzowskiego ratusza.
Nie jest jeszcze ustalone, które żłobki i przedszkola mogą przyjąć maluchy i dzieci w przyszłym tygodniu. Jednak powinno się to wyjaśnić wkrótce, a jest to zależne od dostosowania danej placówki do norm sanitarnych zalecanych przez Główny Inspektorat Sanitarny.