Marek Szkopek bardzo chciał spróbować swoich sił na motocyklu żużlowym, Bartek Zmarzlik od dawna myślał o odwiedzeniu toru w Poznaniu więc zawodnicy umówili się na wspólne treningi.
Podczas przyspieszonego kursu nauki Szkopek dowiedział się jak ułożyć ciało na motocyklu, siedzieć i hamować, bo w końcu żużlowa maszyna hamulców nie ma. Przebrany w kevlar ruszył na żużlowy owal. Wyścigowy mistrz Polski zrobił kilka kółek. Łatwo nie było o czym przekonał się dwukrotnie upadając na tor. Łuku klasycznym ślizgiem kontrolowanym nie udało mu się pokonać.
- Różnica w jeździe motocyklem żużlowym a moim ścigaczem jest ogromna. Mój motocykl lepiej przyspiesza. Problemem jest szukanie przyczepności, przód mi trochę pływał. Upadłem bo mi podwinęło nogę - przyznał po wszystkim Marek Szkopek.
Teraz czas na Zmarzlika. kapitan Stali pojawi się na torze wyścigowym w Poznaniu i to on będzie się uczył jazdy na super szybkim motocyklu
-Nie mogę się już doczekać. Jeszcze nigdy nie byłem na torze w Poznaniu a wybieram się tam od paru lat - powiedział Bartosz Zmarzlik.
Jak na super szybkim motocyklu poradzi sobie żużlowy mistrz. Kolejny wspólny trening zawodników, tym razem na torze w Poznaniu już na początku sierpnia.