To nie było łatwe spotkanie dla piłkarzy Warty Gorzów. Oba zespoły walczyły i stwarzały sobie okazje bramkowe. Zwycięskiego gola zdobył w 45 minucie Dominik Zakrzewski, po ładnej akcji zapoczątkowanej przez Damiana Szałasa. Po zmianie stron to goście częściej atakowali ale Warta dobrze się broniła. Gorzowianie groźnie kontrowali, najlepszą sytuację miał Paweł Posmyk który trafił w słupek.
- Szkoda tych okazji ale liczy się zwycięstwo - powiedział po spotkaniu trener Warty Mateusz Konefał. - Kluczem do zwycięstwa była determinacja, którą było już widać w poprzednim meczu - powiedział z kolei Damian Szałas, kapitan zespołu. Warta zakończyła już rundę jesienną. Po 17 spotkaniach ma na koncie 16 punktów.
Kolejna wyjazdową porażkę ponieśli zawodnicy Stilonu. Piłkarze niebiesko-białych 1 do 4 przegrali w Bielsko-Białej. Gorzowianie poza własnym stadionem jeszcze w tym sezonie punktów nie zdobyli. Rekord bardzo szybko, bo już w 11 minucie wyszedł na prowadzenie. Gorzowianie próbowali odrobić straty, atakowali i w 53 minucie po strzale Chyrka doprowadzili do remisu. Końcówka meczu należała jednak do gospodarzy, którzy zdobyli 3 bramki i spokojne wygrali.