Chodzi o drobne, bezpłatne naprawy dla gorzowskich seniorów. Mimo, że Złota Rączka nie działa to mieszkańcy wciąż potrzebują pomocy.
- Codziennie dostajemy nawet kilka telefonów w tej sprawie - przyznaje Urszula Niemirowska z Fundacji Pozytywka, która w ubiegłym roku koordynowała projekt.
Dlaczego przetargu nie ogłoszono wcześniej? O to będziemy jeszcze pytać urzędników.
A w trakcie pierwszej edycji projektu wykonano 323 usługi oraz 9 dodatkowych, ponadprogramowych na koszt fundacji.
Przypomnijmy: Złota Rączka ma pomagać starszym mieszkańcom np. w naprawach hydrauliki, malowaniu, wymianie podłóg, ale też w zakupach czy wizytach u lekarza. W tym roku, podobnie jak ostatnio, przeznaczono na to 60 tys. zł - zdaniem wykonawców kwota powinna zostać zwiększona do 100 tys. zł.