Sulęcińscy policjanci złapali na gorącym uczynku 36 i 38-latka. Mężczyźni chcieli wynieść części do rowerów i motorowerów o wartości ponad 7 tysięcy złotych. Usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem, za który grozi do 10 lat więzienia.
W poniedziałek (25.02) wczesnym porankiem dyżurny sulęcińskiej komendy otrzymał zgłoszenie od jednej z mieszkanek. Do sklepu z częściami do rowerów miał się ktoś się włamać, bo przez chwilę zapaliły się tam światła. Gdy mundurowi pojawili się na miejscu, zastali dwóch mężczyzn w kominiarkach na głowie. Pakowali oni do toreb rowerowe części oraz mieli do wyniesienia stertę opon.
Okazało się, że są to mieszkańcy Gorzowa. Przy jednym znaleziono środki odurzające. Obaj posiadali prokuratorski zakaz wzajemnego kontaktowania się. Podejrzanym grozi kara pozbawienia wolności od 1 roku do 10 lat.