Prace nad muralem 3D trwały kilka tygodni. Zakończyły się one o czasie, choć były obawy, że przez przymrozki przeciągną się, to do tego nie doszło. Są tradycyjne symbole miasta, ale także młodzież siedząca na schodach czy koty, które przycupnęły obok oraz tajemnicza, uśmiechająca się kobieta. Przestrzenny mural wydaje się jakby żył...
- Tak właśnie efekt daje 3D. Mamy bardzo charakterystyczną gorzowską katedrę, kilka budynków i wzniesień. Jedenaście postaci w różnym wieku, które tą przestrzeń ożywiają, wyglądają przez okno. Mural zabierze odbiorcę w podróż - wyjaśnia Dominik Dziedzina z poznańskiego studia Murall, wykonawca.
Autorem projektu jest Radosław Barek, architekt i wykładowca na poznańskiej uczelni. Wykonanie go na ścianie to mozolna i precyzyjna robota z wieloma detalami. Mural 3D bazuje na perspektywach- linearnej oraz powietrznej, która wymaga mniej intensywnych kolorów. Na sam koniec nanoszone są światłocienie, które powodują złudzenie prawdziwego budynku i osób.
Efekty kilku tygodni prac można już oglądać. Mural zlecił gorzowski magistrat przy współpracy z Elektrociepłownią Gorzów. Koszt to około 40 tysięcy złotych. Dzieło powinno przetrwać nawet 30 lat.