Polki były jednymi z faworytek finału. Niestety, błąd na początku wyścigu kosztował je miejsce na podium. Osada słabo zaczęła rywalizację.
- Dziewczyny przespały start, on był najwolniejszy ze wszystkich osad. Później koszt energetyczny dochodzenia i utrzymania tej szybkości, która powodowała, ze one znowu do tej stawki na połowie dystansu dopłynęły, to po prostu był tak duży, że nie miały szansy już w ostatnim akordzie walki o medale - powiedział Piotr Basta, trener klubowy Olgi Michałkiewicz.
Nie ma medalu, ale jest kwalifikacja na Igrzyska w Tokyo w 2020 roku. Teraz wszystko trzeba podporządkować pod przyszłoroczny star.
- Ten rok olimpijski jest diametralnie inny w przygotowaniach, tam właściwie skupiają się zawodnicy na te najważniejsze imprezy. Więc te wszystkie eliminacje po drodze, puchary ewentualnie to są rzeczy traktowane jako starty kontrolne -dodaje Piotr Basta.
Przypomnijmy: Olga Michałkiewicz dwa lata temu płynąc w czwórce zdobyła srebro Mistrzostw Świata. W dorobku ma też dwa brązy Mistrzostw Europy.