Nowe przepisy, które są opracowywane przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego mogą doprowadzić do zmian w uczelniach - znaczenie niektórych - szczególnie w mniejszych ośrodkach - może zostać zmniejszone. - Nie mamy obaw co do przyszłości. Nie myślimy metodą strachu myślimy o tym jak rozwinąć uczelnię i się utrzymać - mówi Elżbieta Skorupska Raczyńska, rektor Akademii im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie. - Nowa ustawa na pewno będzie oznaczała rozwijanie współpracy z silnymi ośrodkami akademickimi o silnym potencjale naukowym - dodaje rektor.
Nowa ustawa, jeśli wejdzie w życie, mocno może skomplikować sytuację gorzowskiego AWF-u. Uczelnia chce się usamodzielnić od Poznania - złożyła nawet wniosek do ministerstwa - ale w przypadku decyzji odmownej jej pozycja i ranga mocno się osłabi. Będzie funkcjonować jako filia.
- Jeżeli okaże się, że wydział zamiejscowy zostanie zlikwidowany i będzie tylko filią i nie będzie możliwości wydzielenia czy usamodzielnienia uczelni to niestety nic nie zrobimy - uważa Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa, pytany o przyszłość AWF-u. - Od powstania powstania Akademii im. Jakuba z Paradyża wspieramy ją i robimy wszystko żeby budować silną uczelnie w Gorzowie - dodaje prezydent.
- Najważniejsze, że jest wola rady miasta co do zachowania akademickości Gorzowa. Wyjaśniliśmy sobie, że jest ten lider czyli Akademia. Niestety potwierdzają się informację o AWF-ie, że Poznań nie wspomoże Gorzowa - mówi Sebastian Pieńkowski, radny Prawa i Sprawiedliwości. Radni innych klubów: Platformy Obywatelskiej, czy Kocham Gorzów chcieliby pomóc gorzowskiemu AWF-owi, by w przyszłości spróbować połączyć ją z AJP. Jednak żadne konkretne ustalenia nie padły.
Na Akademii im. Jakuba z Paradyża studiuje obecnie prawie 2,5 tysiąca osób. Natomiast na AWF-ie uczy się ponad 600 żaków.