Wyjątkowym brakiem wyobraźni popisał się 31-letni mężczyzna, który w piątek (25 lutego) wsiadł za kierownicę audi i wyjechał na drogę wojewódzką nr 132. Gdy przejeżdżał przez jedną z podgorzowskich miejscowości uwagę na niego zwrócili policjanci z grupy Speed. Siedzący za kierownicą audi mężczyzna jechał zdecydowanie za szybko, więc funkcjonariusze ruszyli za nim.
- Policjanci w nieoznakowanym radiowozie postanowili zmierzyć jego prędkość. Kierowca w terenie zabudowanym jechał aż o 71 km/godz. za szybko - informuje podkom. Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim. - Nie zastosował się także do sygnalizacji świetlnej i na łuku drogi, gdzie była linia podwójna ciągła, wyprzedził inne auto.
ZOBACZ TEŻ: Dramatyczny pościg za 17-letnim kierowcą. Nastolatek aresztowany
Już po chwili kierowca audi został zatrzymany. Jak się okazało, 31-latek nie posiadał prawa. Stan auta, którym jechał też nie był idealny – przednia szyba była pęknięta na całej długości – więc policjanci od razu zatrzymali mu dowód rejestracyjny pojazdu.
- Gdyby zsumować mandaty za wszystkie wykroczenia, kierowca mógłby zapłacić nawet kilka tysięcy złotych - podkreśla Grzegorz Jaroszewicz. - Policjanci jednak od takiej kary odstąpili i skierowali wniosek do sądu, który w ramach własnych kompetencji może nałożyć wyższą grzywnę.
Polecany artykuł: