Sprawa dotyczy 6 sierpnia i ostatniego, nocnego koncertu na Przystanku Woodstock w Kostrzynie.
- Dokument wpłynął kilka dni temu, sędzia został wyznaczony. Termin rozprawy będzie w październiku – mówi Arleta Wawrzynkiewicz, rzecznik Sadu Rejonowego w Gorzowie. Zawiadomienie złożył komendant gorzowskiej policji. - Zebraliśmy materiał, w tym nagrania i całość trafiła do sądu. Jerzy Owsiak został przesłuchany w Warszawie. Czekamy na decyzję – poinformował Marcin Maludy, rzecznik lubuskiego komendanta policji.
Wykroczenie dotyczy używania nieprzyzwoitych słów w miejscu publicznym. Chodzi o wypowiedź Owsiaka na zakończenie Woodstocku, podczas występu Piotra Bukartyka. Użył w niej wulgaryzmów. - To zamach na wolność słowa. Wykonywałem utwór muzyczny, robię to co roku. To był artystyczny przekaz. Złożyłem zeznania i pojadę na rozprawę do Słubic – oświadczył na swoim profilu facebookowym.
Za to wykroczenie grozi ograniczenie wolności, grzywna do 1500 złotych lub nagana.
Czytaj też: Szalona jazda kradzionym samochodem