Gorzowska prokuratura prowadzi postępowanie, które zmierza ku końcowi.
Kamil K. przebywał w areszcie cztery miesiące. W lipcu został poddany badaniu wariografem. Co udało się ustalić? Mówi Agnieszka Hornicka-Mielcarek, prokurator:
Więcej szczegółów dramatycznego zdarzenia ma wykazać opinia, która przygotowywana jest w Białymstoku. To ostatni potrzebny dokument, który ma trafić do prokuratury we wrześniu lub najpóźniej w październiku.
Hania wraca do zdrowia, aktualnie przebywa w niespokrewnionej rodzinie zastępczej. Jednocześnie przed sądem toczy się postępowanie o ustanowienie władzy rodzicielskiej.
Przypomnijmy - 29 marca dziewczynka trafiła do szpitala w ciężkim stanie z urazem głowy, pękniętym płucem i licznymi siniakami. Była pod opieką partnera matki – Kamila K., który nie jest ojcem Hani. Twierdzi on, że 2-latka wypadła z wózka. Matka - Justyna K. była wtedy na zakupach. W chwili zatrzymania oboje byli pod wpływem alkoholu.