Całe zdarzenie na szczęście zakończyło się szczęśliwie, chociaż nie obyło się bez strachu. Akcja też nie była taka łatwa jak mogłoby się wydawać.
Całe zajście miało miejsce w niedzielę (16.03) po godzinie 19.00 w Kłodawie. To właśnie wtedy tamtejsi strażacy otrzymali informację o niecodziennym zdarzeniu. Okazało się, że pod przejeżdżający samochód wpadł pies! Jakby tego było mało zwierzę zaklinowało się i nie mogło wyjść. Pomoc strażaków okazała się więc niezbędna.
- Szybko podnieśliśmy auto przy pomocy poduszek pneumatycznych i psa udało się wyciągnąć - powiedział nam Bartłomiej Mądry, rzecznik gorzowskich strażaków.
Zwierzak bez poważnych obrażeń został przekazany właścicielowi. Teraz musi bardziej uważać przechodząc przez jezdnię!