Chodzi o nierzetelnie prowadzoną księgowość. Norbert S. jako szef ponosił odpowiedzialność za prowadzenie rachunkowości w 2017 roku w klubie. Właśnie za to będzie odpowiadał. Prokurator cały czas czeka na opinię biegłych księgowych. Prawdopodobnie wtedy dowiemy się ile pieniędzy zniknęło z klubowego konta.
- Były prezes doprowadził do prowadzenia ksiąg rachunkowych w nieprawidłowy sposób, niewłaściwie księgowany był obrót gotówkowy, kolejność faktur- nie była zachowana ciągłość - wylicza Roman Witkowski, rzecznik gorzowskiej prokuratury.
Takie same zarzuty usłyszał także Robert S. były wiceprezes gorzowskiego Stilonu. Obu mężczyznom grozi kara grzywny lub do dwóch lat pozbawienia wolności. W sprawie zarzuty ma również Magdalena G., która zajmowała się finansami w Stilonie. Grozi jej od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Przypomnijmy- w czerwcu 2018 roku nowo powołany prezes Piotr Biłko złożył zawiadomienie o przywłaszczeniu 300 tysięcy złotych przez poprzedników. Ci z kolei nie mieli sobie nic do zarzucenia.