Postępowanie nadal się toczy, ale powoli dobiega końca. Słubicka prokuratura wyklucza kolejne wątki. Ostatnie informacje dotyczą wyników badań toksykologicznych.
- Kobiety nie były pod wpływem żadnych środków odurzających - mówi Roman Witkowski, rzecznik gorzowskiej prokuratury. Pod lupę wzięto bilingi telefoniczne. Dlaczego? Posłuchaj:
Wcześniej nie stwierdzono obecności alkoholu w organiźmie. Z kolei sekcja wykazała, że kobiety nie miały problemów zdrowotnych. Jednak to badanie nie ustali czy doszło do zasłabnięcia. Jeśli chodzi o auto, było ono sprawne technicznie. Nadal niewiadomym jest dlaczego kobiety wjechały do Warty. Prawdopodobnie sprawa zostanie umorzona.
Przypomnijmy - do rodzinnej tragedii doszło 23 listopada ubiegłego roku w Kostrzynie. 49-latka wraz z 17-latką wjechały samochodem do rzeki. Akcja strażaków i policjantów trwała kilka godzin. Matka z córką utopiły się.