O karze dla 23-latka zadecyduje sąd. Wpadł przez przypadek, miał zepsute auto. Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu na stacji paliw w Torzymiu. Policja otrzymała zgłoszenie o kradzieży sprzętu elektronicznego.
Łupem sprawcy padło CB radio, nawigacja oraz olej silnikowy. Zatankował także auto na koszt stacji. Okazało się, dzięki monitoringowi, że mężczyzna wcześniej dokonywał tam kradzieży. 23-latka zarejestrowały także kamery w markecie w Sulęcinie, z którego zabrał telewizor i nawilżacz powietrza.
Na drugi dzień od zdarzeń zatrzymano mężczyznę. - Patrol policji na jednej z dróg zauważył pojazd z urwanym kołem. Kierującym okazał się poszukiwany złodziej. Udało się odzyskać większość przedmiotów – opowiada Klaudia Richter, rzecznik KPP Sulęcin. 23-latka nie ominie kara, grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.