Na pierwszym posiedzeniu, na początku października, przedstawiono zarzut oskarżonemu, do którego od początku się nie przyznaje. Proboszcz złożył także obszerne wyjaśnienia. Twierdzi, że opinia biegłych jest dla niego korzystna i nie potwierdza, by jego zachowanie przyczyniło się do pożaru katedry. Proces ma pomóc mu oczyścić się z zarzutów.
Przesłuchano dwóch świadków. Prokurator zawnioskował także o przesłuchanie m.in biskupa.
Proboszczowi prokuratura zrzuciła wiele zaniedbań, które doprowadziły do pożaru świątyni. Dotyczą one m.in braku sprawnego systemu sygnalizacji pożarowej czy badań instalacji elektrycznej wieży. Grozi mu kara do 8 lat więzienia. Rozprawa w piątek (25.10) o godz.9.
Przypomnijmy- do pożaru katedry w Gorzowie doszło w lipcu 2017 roku. Ciągle trwa jej odbudowa, którą oszacowano na 20 milionów złotych.