Tylko w lutym i w marcu odnotowano już kilka przypadków, w których psy zjadły mięso nafaszerowane żyletkami lub gwoździami. Zdarza się to głównie na Górczynie czy na Piaskach. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce w miniony weekend. Tym razem nieszczęście dotknęło jamnika, który pokusił się na kiełbasę wypełnioną ostrymi żyletkami, sytuacja miała miejsce w okolicy ulicy Witosa. Zwierze, dzięki szybkiej reakcji właścicielki, udało się na szczęście uratować.
O sprawie została powiadomiona policja, ale mundurowi już od jakiegoś czasu badają sytuację. Podobne sytuacje miały już miejsce na osiedlu Górczyn, między innymi w okolicach ulicy rataja i Daszyńskiego.
- Siódmego marca zgłosiła się do nas kobieta, tym razem sprawa dotyczyła jamnika. piesek połknął kiełbasę, w której była żyletka. Kobieta znalazła również drugą kiełbasę, w której również była żyletka, kiełbasa została zabezpieczona. Zwierzę trafiło an stół chirurgiczny - powiedział Marcin Maludy, rzecznik prasowy lubuskiego komendanta policji w Gorzowie.
Sprawa prowadzona jest pod kątem znęcania się nad zwierzętami, za co grozi nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. Jednak złapanie osoby odpowiedzialnej za te czyny nie jest takie łatwe.
Mieszkańcy Górczyna coraz bardziej obawiają się o swoje czworonogi. W mediach społecznościowych pojawiają się komentarze, że to działanie osób, które mszczą się za niesprzątanie po psach. Właściciele wychodzący z psami na spacer powinni więc być bardzo czujni i bacznie obserwować co znajdują ich pupile. Gdy ktokolwiek trafi na mięso nafaszerowane ostrymi narzędziami powinien natychmiast powiadomić policję.