Mundurowi chcą wyjaśnić okoliczności przelotu małego samolotu kilka metrów nad dachami aut. Zdarzenie miało miejsce w niedzielę (17.02) na ekspresówce między Gorzowem a Skwierzyną. - Kierowcy zwalniali i byli zdezorientowani - mówi Grzegorz Jaroszewicz, z biura prasowego lubuskiej policji. Posłuchaj:
Policja wytypowała już kilka osób, które mogły siedzieć za sterami samolotu. Jak udało nam się dowiedzieć na żadnym z okolicznych lotnisk żaden z pilotów nie zgłaszał problemów z maszyną. Niewykluczone, że mogły to być nieodpowiedzialne wygłupy.