Żołnierze 12 Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej aktywnie wspierają punkt recepcyjny w Rzepinie (woj. lubuskie) - ważnym węźle kolejowym blisko niemieckiej granicy, gdzie dojeżdża wiele pociągów z uchodźcami z Ukrainy. Tutaj właśnie większość uchodźców przesiada się do podstawionych autobusów, busów i do innych pociągów, aby udać się w dalszą drogę do Niemiec i innych krajów Unii Europejskiej. Wśród nich są też osoby, które decydują się pozostać w Polsce.
- Terytorialsi ze 151 batalionu lekkiej piechoty całodobowo są obecni na dworcu PKP w Rzepinie - mówi ppor. Anna Jasińska-Pawlikowska, oficer prasowy 12 Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej. - Żołnierze i wolontariusze pomagają naszym sąsiadom z ogarniętej wojną Ukrainy odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Na dworcu w Rzepinie, oprócz żołnierzy, można spotkać strażaków, policjantów, wolontariuszy oraz pracowników urzędów. Dzięki nim uchodźcy, wśród których przeważają kobiety z dziećmi i osoby starsze, mogą liczyć na dobre słowo, pomoc z ciężkimi bagażami, a przede wszystkim mogą zjeść coś ciepłego i odpocząć. W pomoc zaangażowała się także szkoła w Rzepinie, która oferuje miejsca chwilowego odpoczynku.
ZOBACZ TEŻ: Lekarze i pielęgniarki z Ukrainy chcą pracować w lubuskich szpitalach
- Skwierzyńscy terytorialsi angażują się w pomoc w ramach Grup Wsparcia Relokacji Uchodźców. Ich zadaniem jest pomoc urzędom i działających przy nich sztabom kryzysowym w organizacji i funkcjonowaniu punktów recepcyjnych i czasowej dyslokacji, na potrzeby przyjęcia uchodźców z Ukrainy - wyjaśnia Anna Jasińska-Pawlikowska - W skład każdej takiej grupy wchodzą żołnierze WOT ze znajomością języka ukraińskiego i rosyjskiego, z kwalifikacjami pierwszej pomocy, psychologowie oraz osoby cechujące się empatią.
Podobne punkty znajdują się również w Gorzowie Wielkopolskim oraz w Zielonej Górze.