Lipki Wielkie. Gwóźdź w cukierku na Halloween! Matka chłopca zszokowana

i

Autor: Shutterstock Mały mieszkaniec Lipek Wielkich pod Gorzowem Wielkopolskim wrócił do domu z Halloween, ale w jednym z jego cukierków był gwóźdź, zdj. ilustracyjne

Sprawą zajęła się policja

Matka małego Igora przerażona! Ktoś włożył gwóźdź do jego cukierka. "Jestem zdruzgotana, tracę wiarę w ludzi"

2024-11-01 22:49

Mały mieszkaniec Lipek Wielkich pod Gorzowem Wielkopolskim wrócił do domu z Halloween, ale w jednym z jego cukierków był gwóźdź. Chłopiec zorientował się dopiero, gdy włożył go do buzi i poczuł ból. Matka Igora jest przerażona, że ktoś mógł się tak zachować wobec jej dziecka, zwłaszcza że Lipki Wielkie to mała społeczność, gdzie wszyscy się znają.

Szok pod Gorzowem. Gwóźdź w cukierku dziecka

Policja w Gorzowie Wielkopolskim zajmie się sprawą gwoździa znalezionego w cukierku, który mały chłopiec otrzymał w czasie Halloween - informuje Gorzowianin.com. Igor zbierał słodycze razem z innymi dziećmi w czwartek, 31 października, odwiedzając mieszkańców wsi Lipki Wielkie, gdzie na co dzień mieszka. Gdy wrócił do domu i chciał zjeść jeden ze smakołyków, znalazł w środku gwóźdź.

Chłopiec na szczęście nie połknął przedmiotu, ale jego mama jest przekonana, że ktoś celowo schował go w cukierku.

- Dzieci zbierały cukierki w Lipkach Wielkich. Mój Igor miał gwoździa, prawie zęba połamał. To malutki gwoździk, nawet nie chcę myśleć, co by było, gdyby go połknął. Jestem zdruzgotana, tracę wiarę w ludzi. Całą noc przez tę sytuację nie spałam. Mieszkańcy są w szoku, w końcu mieszkamy w małej społeczności, wszyscy się znamy. Nie chce się wierzyć w to, ile jest zła w ludziach - powiedziała kobieta portalowi Gorzowianin.com.

Sprawa została w piątek, 1 listopada, zgłoszona na policję, a mundurowi wszczęli postępowanie pod kątem bezpośredniego narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Tymczasem mama Igora na własną rękę próbuje zidentyfikować podejrzaną osobę, pytając innych mieszkańców, kto rozdawał takie cukierki. Jej synek zapamiętał bloki, które odwiedzał, w tym jednego z mężczyzn, który miał się dziwnie zachowywać.

Makabryczny mord w domu dziecka. Daniel M. zrzucił winę na ofiarę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają