Gorzów Wielkopolski. Śmierć 22-dniowego Mateuszka. Nowe ustalenia prokuratury
Przypominamy: we wtorek 26 marca do szpitala w Gorzowie Wielkopolskim trafił noworodek z ciężkimi obrażeniami ciała. W związku z krytycznym stanem dziecka został przewieziony do Dziecięcego Szpitala Klinicznego im. Karola Jonschera w Poznaniu, gdzie niestety zmarł w piątek 5 kwietnia. Żył 22-dni.
Stan, w którym dziecko trafiło do szpitala w Gorzowie, przeraził pracujących tam lekarzy. Ordynatorka z 30-letnim doświadczeniem przyznała, że w ciągu całej swojej kariery nie spotkała się z takim przypadkiem.
Sprawą zajęła się policja i prokuratura i prędko zatrzymano rodziców zmarłego noworodka. To 24-letnia Nikola G. i 25-letni Oskar G. Żadne z nich nie przyznało się do winy, tymczasem sekcja zwłok wykazała: złamanie kości, wylewy do gałek ocznych i krwiaka mózgu. W piątek 31 maja Prokuratura Rejonowa w Gorzowie przekazała nowe informacje.
Okazuje się, że to Nikola G., matka Mateuszka, miała znęcać się nad synem. Ojciec na to patrzył i nie zareagował.
- W toku prowadzonego śledztwa udało się ustalić, że Nikola G. w okresie od 9 do 26 marca znęcała się nad synem Mateuszem w ten sposób, że potrząsała noworodkiem, podrzucała nim i zasłaniała mu usta. W ten sposób spowodowała obrażenia ciała w postacie złamania trzonu kości lewej ramiennej, wylewów krwawych do siatkówki obu gałek ocznych oraz ciężkich obrażeń działa w postaci krwiaka podtwardówkowego, powikłanego obrzękiem i śmiercią mózgu - powiedział z rozmowie z portalem gorzowianin.com prokurator Andrzej Bogacz.
- Ojciec będąc świadkiem potrząsania dzieckiem, podrzucania nim oraz zakrywania ust przez matkę, nie udzielił pomocy poprzez powstrzymanie Nikoli G. od takich zachowań. A także nie podjął działań zmierzających do udzielenia dziecku specjalistycznej pomocy medycznej – dodał.
Oboje nie przyznali się do winy i przebywają w areszcie tymczasowym. Matce grozi od 5 lat więzienia do dożywocia, zaś ojcu do 5 lat pozbawienia wolności.