Komisja postanowiła, że wynik przerwanego z powodu pożaru spotkania rozstrzygnie się na torze i o tym kto wygra zdecyduje... forma zawodników. Decyzja nie była łatwa bo w regulaminie nie ma zapisów dotyczących pożaru, który spowodował brak prądu na części stadionu.
Oba kluby miały swoje argumenty. Goście z Częstochowy przypominali, że to gospodarz ma obowiązek zadbać o prawidłowe zabezpieczenie meczu. Działacze Stali odpowiadali, że pożar to zdarzenie losowe a po spaleniu rozdzielni nie było gdzie podłączyć agregatów.
Przypomnijmy: przed wybuchem pożaru Stal prowadziła na Jancarzu 32 do 28. Obecnie trwają parce związane z naprawa szkód wyrządzonych przez ogień. Zamontowano już nowe urządzenia i po ich sprawdzeniu znów na stadionie będzie można organizować mecze. Koszt naprawy to ponad pół miliona złotych.
Kłopoty z rozdzielnią spowodowały, że przełożono także niedzielny mecz gorzowian z drużyna z Wrocławia - odbędzie się 28. lipca.