Mężczyzna chciał rzucić się pod pociąg. W porę uratowali go policjanci

To wydarzyło się w niedzielę 29 września w Dobiegniewie niedaleko Gorzowa Wielkopolskiego.

Policjanci otrzymali zgłoszenie od rodziny młodego mężczyzny. Z przekazanych informacji wynikało, że ten zostawił wiadomość, w której napisał, że chce odebrać sobie życie.

Już kilka minut po zgłoszeniu policjanci byli w rejonie przejazdu kolejowego w Dobiegniewie i dworca PKP.

- Tutaj jednak nie było żadnego śladu po desperacie. W tedy interweniujący policjanci podjęli decyzję o rozdzieleniu się - informują policjanci. - Jeden z mundurowych korzystając z radiowozu patrolował rejon torów, natomiast drugi policjant pobiegł pieszo wzdłuż torowiska w kierunku miejscowości Mierzęcin.

Taka decyzja była związana ze słabą widocznością, którą ograniczały intensywne opady deszczu. Po przebiegnięciu około półtora kilometra policjant, zauważył siedzącego na torach mężczyznę. Jego wygląd odpowiadał rysopisowi przekazanemu w zgłoszeniu.

Mimo widoku interweniującego policjanta desperat nie miał zamiaru zejść z torów.

- Mimo że sytuacja nie była łatwa, funkcjonariusz ściągnął desperata w bezpieczne miejsce. Jak się okazało, był to ostatni moment na pomoc, bo chwilę później nadjechał pociąg - kontynuuje oficer prasowy.

Policjanci doprowadzili mężczyznę do radiowozu i przekazali służbom medycznym.

Każdy może przyczynić się do zapobiegania samobójstwom. Pomóżmy ludziom, którzy tracą sens życia. Pamiętaj jeśli potrzebujesz pomocy: zgłoś się do osób oraz w instytucji pomocowych takich, jak psycholog, psychiatra, telefon zaufania 800-70-22-22, lub 1161-23, Ośrodek Interwencji Kryzysowej, czy Poradnia Zdrowia Psychicznego.

Ile musi pracować Polak, aby zarobić 150 zł? Zobacz WIDEO: