Jeszcze do niedawna położony nad Obrą park w tzw. Kaczym Dołku nie kojarzył się międzyrzeczanom dobrze. A to ze względu na odbywające się tutaj dyskoteki. Jednak właścicielka pubu z imprez zrezygnowała i przestawiła się na kręcenie pierogów. A od roku Kaczy Dołek kojarzy się głównie z tłumkiem maluchów, które uczęszczają tutaj na zajęcia w Centrum Rozwoju ,,Bliżej Siebie''. Założycielką centrum jest pedagog, socjoterapeutka oraz instruktorka masażu Shantala Paulina Ciesielczyk - Olanin.
Jak zapewnia pani instruktor, dotyk jest najważniejszym zmysłem niemowlęcia, bowiem to za jego pośrednictwem dowiaduje się, że jest kochane, w bezpiecznym środowisku, że nic mu nie zagraża. Dlatego w centrum uczą dorosłych, przede wszystkim technik masażu. Jak się okazuje, jest on także bardzo korzystny dla rodziców, których uspokaja, relaksuje, ale i wzmacnia więź z dzieckiem.
Na zajęcia uczęszcza kilkadziesiąt dzieciaczków ze swymi rodzicami. I jak jeden mąż stawili się na Kaczym Dołku w pierwszą rocznicę powstania centrum. Aż się nikomu wierzyć nie chciało, że tak krok po kroczku, krok po kroczku nadeszło święto. Roczek. A radości, a śmiechu było tyle, że aż się kaczkom na pobliskiej Obrze dzioby ze zdziwienia otwierały.