Na miejskim targowisku ruch spory. Kiedy jednak popatrzy się na ceny, to większość z nich zwalała z nóg. Przede wszystkim koszmarnie podrożały jabłka. W ciągu ostatnich tygodni nawet o 100 procent. Ceny większości zaczynają się od 4,80 zł za kilogram, a później szybują. Aż do poziomu 7 złotych.
Tyle trzeba zapłacić za gatunek o nazwie Lobo. Sprzedawcy tłumaczą, że nie mogą z cenami zejść, bowiem zaopatrują się na giełdzie i to głównie nawet nie producenci, ale pośrednicy podkręcają ceny.
Na pocieszenie pozostaje fakt, że ceny truskawek lecą na łeb, na szyję. O ile jeszcze niedawno za kilogram tego przysmaku trzeba było w Międzyrzeczu zapłacić 20, a nawet początkowo 25 zł, to teraz ceny oscylują w granicach 10-11 zł. A za renomowaną markę z jednej z plantacji pod Międzyrzeczem 14 zł.
No ale, jak zorientowaliśmy się na stoiskach, są to plony z naszych lubuskich plantacji, spod Strzelec Krajeńskich, Skwierzyny czy Międzyrzecza.