Międzyrzecki policjant zainterweniował, gdy podczas obsługi zdarzenia drogowego, zauważył małego kotka, który próbuje przejść przez jezdnię, zmuszając tym kierowców do gwałtownego hamowania. Policjant nie mógł być obojętny i szybko złapał małego rudzielca.
Cała sytuacja miała miejsce na drodze pośród pól i w pobliżu nie było żadnych zabudowań, więc nie mógł znaleźć właściciela kotka. Po wykonaniu czynności na miejscu zdarzenia policjant zatrzymał się jeszcze w pobliskiej wsi i pytał o właściciela czworonoga, ale nikt nie wiedział, do koko kotek należy. Policjant zabrał go do komendy, gdzie zaskarbił serca wszystkich z wydziału. Najadł się i rozbawiał wszystkich swoimi radosnymi harcami. Kotek skradł serce sierżanta i wtedy zapadła szybka decyzja- jeżeli nie zgłosi się właściciel, to on się nim zaopiekuje i zabierze go do domu.
A ,,SE'', o ile oczywiście nasz super policjant i kotek się zgodzą, proponuje, aby uroczego czworonoga nazwać, od drogi i drogówki, po prostu ,,Droguś'