Takiej ilości pojazdów, jakie pojawiły się w piątkowe południe na gigantycznym parkingu pod cmentarzem nie pamiętali najstarsi policjanci. Pomimo to, sam ruch na parkingu przebiegał płynnie. Nie dochodziło do nieporozumień między kierowcami, bowiem nad wszystkim czuwali mundurowi. Jak zauważył jeden z kierowców, do ciężkiej służby w ten przejmująco zimny dzień, wybrano nie tylko najsprawniejsze, ale i najpiękniejsze międzyrzeckie policjantki.
No i jak takim podskoczyć, nawet jeżeli coś się szoferowi nie podoba. Ale na piątkę spisali się także sami międzyrzeczanie, bowiem kiedy nadchodził czas rozpoczęcia mszy na cmentarz waliły setki pieszych. I to pomimo zimna. Trudno sobie wyobrazić, gdzie upchnięto by kolejne pojazdy na przepełnionym parkingu, gdyby wszyscy mieszkańcy grodu nad Obrą i Paklicą postanowili odwiedzić nekropolię na czterech kółkach.
A że był naprawdę ziąb, świadczy fakt, że powracając ze Święta pod niektórymi ławeczkami wzdłuż dwukilometrowego chodnika z miasta na ,,Oczko'' gołym okiem było widać, że niektóre zmarzluchy rozgrzewały się płynami doraźnie, miejmy nadzieję, że w drodze z, a nie na cmentarz.