Obywatel Ukrainy usłyszał zarzut kradzieży. Ze swojego czynu będzie tłumaczył się przed sądem i zapewne przed kolegą.
Cudzoziemiec w środę (6.06) zgłosił policjantom w Międzyrzeczu, że został okradziony z 10 tysięcy złotych najprawdopodobniej przez swojego współlokatora, także obywatela Ukrainy. Mężczyzna był w drodze do swojego rodzimego kraju.
Policjanci skontaktowali się z nadodrzańską strażą graniczą, która nawiązała współpracę z bieszczadzkim oddziałem. Mundurowi szybko ustalili, gdzie znajduje się 49-latek. - Poczekali, aż zgłosi się do odprawy granicznej w Korczowej i wtedy go zatrzymali. Cudzoziemiec był całkowicie zaskoczony – opowiada Justyna Łętowska, rzecznik KPP w Międzyrzeczu.
Ukrainiec został przekazany policjantom. Usłyszał zarzut kradzieży, za który grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.