Nowy pluszak będzie miał na imię Stefan lub Stefania, gdy zostanie określona płeć cennego znaleziska. Podobnie jak kaseta stilonowska, Janusz Gorzowski czy Gorzuś - nosorożec znalazł się w gronie miejskich gadżetów. - Chodzi o ciekawy przekaz historii Gorzowa - wyjaśnia Marta Liberkowska, dyrektor Wydziału Promocji UM:
Nosorożec nie zastąpi dotychczasowej maskotki Gorzusia. Kolorowy orzeł po pojawieniu się nowej strategii promocyjnej miasta nieco odszedł w cień. Gorzowscy urzędnicy wydali książeczkę o Stefanorinusie dla dzieci, a w przyszłości w muzeum ma pojawić się jego model 3D.
Przypomnijmy - szkielet gorzowskiego nosorożca odkryto w maju ubiegłego roku, podczas pracy przy budowie S3. Skarb mający 120 tysięcy lat badają naukowcy we Wrocławiu.
Czytaj też: Gorzów: Park Siemiradzkiego wkrótce wypięknieje. Miasto szuka wykonawcy prac