Uwagę policjantów z Sulęcina zwrócił kierowca BMW, który „szarżował” na jednej z sulęcińskich ulic. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać samochód do kontroli. Autem podróżowały cztery młode osoby: dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Wszyscy zachowywali się bardzo nerwowo, ale najbardziej zaniepokojony wydawał się być 24-letni kierowca. Szybko wyszło na jaw, że znajduje się on wpływem środków psychotropowych. Test narkotykowy wykonany przez policjantów potwierdził, że 24-latek zażywał wcześniej amfetaminę.
Sporo na sumieniu mieli też pasażerowie BMW. W torebce pasażerki auta policjanci znaleźli woreczki strunowe ze śladowymi ilościami białego proszku i suszu roślinnego, a inny pasażer ukrył w bieliźnie znacznie większe ilości amfetaminy i marihuany.
ZOBACZ TEŻ: Tajemnicza śmierć starszego małżeństwa ze Skwierzyny. Zatrzymany 49-letni mężczyzna
- Po zabezpieczeniu nielegalnych środków, mundurowi podjęli decyzję o dalszych przeszukaniach, tym razem w miejscach zamieszkania zatrzymanych osób - poinformowała st. sierż. Klaudia Biernacka z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie. - W domu 24-letniego kierowcy funkcjonariusze ujawnili kolejne ilości marihuany i tabletek ecstasy. Wszystkie narkotyki znajdowały w kuchence.
24-letni kierowca i pasażer, który schował narkotyki w bieliźnie, usłyszeli zarzuty posiadania znacznej ilości psychotropowych. Obu mężczyznom grozi teraz nawet 10 lat więzienia. Pasażerka auta odpowie za swoje czyny przed sądem rodzinnym i nieletnich.