Prokuratura Rejonowa w Szczecinie wszczęła śledztwo w sprawie mobbingu i molestowania seksualnego, do których miało dochodzić w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Gorzowie Wlkp. Jak poinformowała Gazeta Lubuska, status pokrzywdzonej otrzymała Magdalena Szczypiórkowska, która zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Kobieta, która pracowała przez 1,5 roku w WORD, zarzuciła dyrektorowi ośrodka, że ten obiecał jej przedłużyć umowę w zamian za seks. Dyrektor, który miał składać kobiecie niemoralne propozycje, odcina się od zarzutów. Pani Magdalena ostatecznie została zwolniona. Zanim do tego doszło, kobieta miała być nękana w pracy, co też będzie przedmiotem śledztwa. Oddzielne zawiadomienie do prokuratury złożył zarząd województwa lubuskiego.
Polecany artykuł:
- W chwili obecnej realizowane są zaplanowane przez prokuratora czynności dowodowe w tej sprawie zmierzające do ustalenia stanu faktycznego, jak również wyjaśnienia okoliczności sprawy będącej przedmiotem tego postępowania – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Alicja Macugowska-Kyszka.
Jak ustaliła Gazeta Lubuska, do gorzowskiej prokuratury trafiło też zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez marszałek Elżbietę Polak, wicemarszałka Marcina Jabłońskiego, dyrektora Sławomira Kotylaka oraz poseł PO Krystynę Sibińską. Chodzi o sprawdzenie czy osoby te nie dopełniły ciążącego na nich obowiązku zawiadomienia odpowiednich organów o możliwości popełnienia przestępstwa. Wiele wskazuje bowiem na to, że politycy PO wiedzieli o aferze w gorzowskim WORD od marca, a marszałek Elżbieta Polak od maja. Z tego też powodu radni PiS złożyli w poniedziałek wniosek o odwołanie marszałek.