Beztroscy dorośli często narażają siebie i dzieci - opowiadają WOP-rowcy. Ratownicy każdego dnia podejmujemy interwencje, które wynikają z bezmyślności ludzi.
- Rodzice płyną rowerom wodnym a dziecko - 5-7 lat - bez zabezpieczeń siedzi z tyłu roweru. Pod nimi głębia na 13 metrów. Jak rozmawiać z takimi rodzicami - opowiada Przemysław Matczak, szef WOPR Lubniewice.
Jednym z największych problemów są kąpiele po spożyciu alkoholu. Wciąż bezkarnie czują się ci, którzy nietrzeźwi wchodzą do wody. Pijani prowadzą motorówki albo popisują się umiejętnością pływania - relacjonują ratownicy.
- Mężczyzna na jednym z ośrodków był na weselu. Wpław przepłynął kilkaset metrów do bazy WOPR i poddał się badaniu alkomatem. Miał w wydychanym powietrzu ponad promil. Kiedy mu zwróciliśmy uwagę, że nie powinien pływać odszedł od nas sto metrów i ponownie wskoczył do wody - wspomina Matczak.
Przemysław Matczak uważa, że za takie zachowania powinny być wyciągane konsekwencję prawne. W tej sprawie razem z TOPR-em chce rozmawiać z władzami kraju. Przypomnijmy: za niewykonanie polecenia ratownika grozi grzywna do 500 zł lub wniosek do sądu. Ten może skutkować mandatem do 5000 zł.