Nagła śmierć ratownika medycznego w Gorzowie Wielkopolskim
Żałoba w środowisku medycznym w Gorzowie Wielkopolskim i nie tylko, po tym jak doszło tam do nagłej śmierci ratownika medycznego. Jak informuje gorzowianin.com, Łukasz M. rozpoczął dyżur w tamtejszym Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w środę, 22 lutego, o godz. 20. W nocy ze środy na czwartek, 23 lutego, miał się położyć, by odpocząć, ale już się nie obudził, bo jego koledzy znaleźli go martwego. Sprawą śmierci 40-latka zajęła się prokuratura w Gorzowie Wielkopolskim, która zleciła zabezpieczenie ciała mężczyzny na potrzeby przeprowadzenia sekcji zwłok.
- Pogrążeni w smutku i głęboko wstrząśnięci żegnamy Łukasza, ratownika medycznego SOR-u, mądrego, dobrego człowieka, oddanego kolegę i świetnego medyka, który odszedł, pełniąc służbę... Łączymy się w bólu z Rodziną Łukasza. Przyjmijcie nasze najgłębsze wyrazy współczucia - czytamy w komunikacie, który ukazał się na stronie internetowej szpitala w Gorzowie Wielkopolskim.
Kondolencje po śmierci ratownika medycznego
Jak informuje gorzowianin.com, Łukasz M. był również ratownikiem medycznym w Nowym Szpitalu w Kostrzynie nad Odrą, z którego pochodził, i w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gorzowie Wielkopolskim.
- Nowy Szpital w Kostrzynie nad Odrą z głębokim żalem przyjął wiadomość o nagłej śmierci naszego wieloletniego Ratownika Medycznego. Łukasz był oddanym, doświadczonym ratownikiem, niezwykle wrażliwym na potrzeby drugiego człowieka, zawsze wyróżniał się wysokimi umiejętnościami zawodowymi. Jego odejście to wielka strata dla Ratownictwa Medycznego. Pogrążony w smutku zarząd wraz z pracownikami składają najszczersze kondolencje Rodzinie i Przyjaciołom - czytamy na profilu facebookowym Nowego Szpitala w Kostrzynie nad Odrą.