Opinia biegłego psychologa trafiła do gorzowskiej prokuratury i jest analizowana. Sprawa toczy się pod kątem fizycznego i psychicznego znęcania się. - Dzieci w swoich relacjach są wiarygodne- mówi Roman Witkowski, rzecznik gorzowskiej prokuratury. Posłuchaj:
Czy te zachowania wyczerpują znamiona przestępstwa? - to właśnie sprawdza prokurator.
Dotychczas przedszkolanka nie usłyszała zarzutów ani nie została przesłuchana. - Przesłuchanie uzależnione jest od tego w jakim charakterze miałaby by być przesłuchana. Prokurator będzie podejmował decyzję czy mogą być przedstawione tej osobie zarzuty i jakiego rodzaju - wyjaśnia Witkowski. Nauczycielka jest zawieszona w wykonywaniu obowiązków służbowych do czasu wyjaśnienia sprawy. Za znęcanie grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Przypomnijmy- w październiku ubiegłego roku w gorzowskim przedszkolu nr 17 według relacji rodziców, przedszkolanka miała szarpać, używać gróźb słownych, a nawet bić dzieci. Dyrektorka i jedna z mam zgłosiły sprawę do prokuratury.