Na sesji emocji nie brakowało. Gorzowianie protestowali przeciwko rozpoczętej budowie stacji paliw przy markecie przy ulicy Fredry - chcą, aby inwestycje zablokowano. Pod protestem podpisało się ponad 700 osób.
- Nie zgadzamy się na budowę, stacja będzie dla nas bardzo uciążliwa i głośna - mówi jeden z mieszkańców osiedla.
Podobnego zdania była część gorzowskich radnych. - Mieszkańcy mają rację, budowa stacji nie wyjdzie na dobre - mówią Tomasz Rafalski i Jerzy Synowiec.
Urzędnicy odpowiadają, że wszystko zostało przeprowadzone zgodnie z prawem. - Czas na odwołania był wcześniej - mówi Jacek Szymankiewicz, wiceprezydent Gorzowa.
Na razie nie wiadomo dokładnie kiedy odbędzie się spotkanie. Do tematu jeszcze wrócimy.