Było samo południe, kiedy nagle zrobiło się szaro. - Spojrzałam w niebo i aż krzyknęłam z wrażenia, bowiem wydawało się, że nad nami świecą dwa słońca - wspomina międzyrzeczanka. - Nie tylko mi było dane zaobserwować to zjawisko, bowiem wielu innych plażowiczów także zadarło głowy obserwując niebo.
Niestety, trwało to kilka sekund. - Patrzyliśmy oczarowani, kiedy nagle jedno ze ,,słońc'' zaczęło odpływać - mówi Joanna. - Po prostu byliśmy świadkami nieprawdopodobnego ukształtowania się chmury, która wkrótce rozpłynęła się przybierając klasyczny kształt.
Jak jednak podkreśla międzyrzeczanka, nadbałtyckie zjawisko było niebywałe i na trwałe pozostanie w pamięci.