Do placówki przy Fabrycznej w Gorzowie zgłosiła się firma meblarska, która zaproponowała wsparcie. - Zapytali nas co nam potrzeba, więc odpowiedzieliśmy, że budy – opowiada Krzysztof Skrzypnik, kierownik schroniska. Po miesiącu pojawiło się 20 wypasionych sztuk - 10 małych i 10 dużych.
- Myślałem, że dostaniemy dwie, trzy budy, a ich jest aż tyle. Trudno mi było w to uwierzyć, bo to są koszty. Bardzo się cieszymy, zwłaszcza nasi pupile - opowiada Skrzypnik. Budy w kolorach szaro-czarnych są wykonane ze specjalnych materiałów. W dwóch z nich już zamieszkały psy:
Firma meblarska Caps oprócz bud dostarczyła także słomę oraz około 300 kilogramów płyt, które na wiosnę zostaną wykorzystane do napraw starych schronień. W Azorkach jest ponad sto bud i kojców. Aktualnie przebywa w nich 120 psów.