W środę (16 marca) na stacji paliw przy ul. Grobla w Gorzowie Wlkp. doszło do kradzieży. Po godz. 22 dwaj mężczyźnie zabrali kanistry na paliwo i uciekli z łupem. O zdarzeniu natychmiast poinformowano policję. Funkcjonariusze od razu skontaktowali się z operatorem monitoringu miejskiego. To dzięki niemu szybko udało się namierzyć złodziei.
ZOBACZ TEŻ: 33-latek wpadł z dużą ilością narkotyków. Zgubiła go nerwowa reakcja
Mężczyzna obsługujący miejskie kamery zauważył podejrzanych mężczyzn przy ul. Śląskiej, jak z kanistrami wsiadali do autobusu miejskiego linii 101. Informacja ta trafiła do policjantów. Ci z kolei nawiązali kontakt z dyspozytorem MZK.
- Na trasie przejazdu operator miejskiego monitoringu sprawdzał, czy mężczyźni nie wysiadają na którymś z przystanków - informuje podkom. Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim. - Ostatecznie autobus miał dłuższy postój na ul. Kosynierów Gdyńskich przy Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej, gdzie kierowca zablokował drzwi pojazdu, a do autobusu weszli policjanci gorzowskiej komendy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wsiadła za kierownicę, choć ledwo trzymała się na nogach. Podróż zakończyła w rowie
Jak się okazało, dwaj mężczyźni w wieku 20 i 29 lat mieli przy sobie skradzione kilka chwil wcześniej kanistry. Obaj zostali zatrzymani, a kanistry wróciły do właścicieli. O dalszym losie odpowiedzialnych za kradzież mężczyzn zdecyduje sąd.
Polecany artykuł: