Gorzowski sąd skazał Artura R. na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Były urzędnik musi też zapłacić 5 tysięcy złotych na fundusz pomocy pokrzywdzonym. Oskarżony przyznał się do winy i dobrowolane poddał się karze. Mężczyzna zamontował w witnickim urzędzie, w toalecie kamerę.
- Oskarżony zamontował urządzenie rejestrujące dźwięk i obraz pod umywalką. Miało ono obejmować zasięgiem muszlę klozetową z zamiarem utrwalenia wizerunku nagiej osoby. Celu nie osiągnął, bo urządzenie zostało niemal natychmiast wykryte przez potencjalną pokrzywdzoną - mówi Lidia Wieliczuk, rzecznik gorzowskiego sądu.
Utrwalanie wizerunku nagiej osoby bez jej zgody zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Wyrok jest prawomocny.
Przypomnijmy - 17 października ubiegłego roku kamerę zamontowaną w toalecie zauważyła jedna z witnickich urzędniczek. W sprawie zabezpieczono pliki, komputer, telefon oraz kamerę. Po ujawnieniu afery Artur R. zrezygnował z pracy i zmienił miejsce zamieszkania.