W noc z piątku na sobotę (13/14.09) dyżurny międzyrzeckiej policji został poinformowany o pożarze dwóch aut, zaparkowanych pomiędzy blokami. Czujni mieszkańcy powiadomili strażaków. Policjanci usłyszeli od dowódcy akcji gaśniczej, że pożary były wynikiem podpalenia. Zagrożenie było duże, bo ogniem mogły się zająć inne pojazdy, mogło dojść do wybuchu czy zapalenia się instalacji elektrycznych, które znajdowały się obok palącego się samochodu.
W sobotni poranek (14.09) mundurowi zatrzymali sprawcę. 28-latek przyznał się do podpalenia samochodów, jednak nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego to zrobił. Mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia mienia, za co grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.