Pewne jest już, że w gorzowskiej lecznicy kobiety ponownie będą mogły rodzić w towarzystwie bliskiej sobie osoby, czy to partnera, kogoś z rodziny czy znajomego. Na razie nie wiadomo jednak kiedy dokładnie ma to nastąpić.
- Nad sprawą pracuje zespół kryzysowy. Zależy nam na tym, by możliwość porodów rodzinnych została przywrócona jak najszybciej, być może uda się już w tym miesiącu. Oczywiście wszystko przy zachowaniu wysokiego reżimu sanitarnego - przyznał Robert Surowiec, wiceprezes gorzowskiego szpitala.
Obecnie specjaliści próbują wypracować rozwiązania, które zapewnią bezpieczeństwo zarówno rodzącej, dziecku jak i personelowi szpitala. Jednym z takich rozwiązań miałoby być przeprowadzanie testów na obecność koronawirusa osobom, które brałyby udział w porodzie. Przypomnijmy: dzięki nowoczesnemu sprzętowi wynik na zakażenie COVID-19 gorzowska lecznica może uzyskać już w ciągu godziny. Jak zaznacza prezes: mowa jest jednak tylko o wznowieniu rodzinnych porodów, wizyty na oddziałach wciąż są i na razie będą zabronione.