Do zdarzenia doszło w środę wieczorem (20.02). Mężczyzna zgłosił na policję, że przy drodze między Boczowem a Lubinem znajdują się młode owczarki niemieckie, które najprawdopodobniej zostały porzucone.Mundurowi po przybyciu na miejsce znaleźli przestraszone psy.
Zwierzęta były nieufne, ale w końcu policjantom udało się do nich podejść. Owczarki zostały nakarmione i przewiezione radiowozem do sulęcińskiej jednostki, gdzie spędziły noc w specjalnym kojcu. - W czwartek rano okazało się, że losem maluchów przejęli się także mieszkańcy Lubina, którzy postanowili zapewnić pieskom prawdziwy dom – informuje Klaudia Richter, rzecznik KPP w Sulęcinie.
Akcja miała szczęśliwe zakończenie. Nie wiadomo jaki byłby los czworonogów, gdyby nie pomoc. Jeżeli nie możemy opiekować się swoim pupilem, nie zostawiajmy go w lesie czy przy drodze. Można go odwieźć do schroniska.