W Miejskim Sprzątaniu wzięło udział około 70 osób. To spora liczba gorzowian, którym zależy na czystości miasta, w którym mieszkają. W niedzielny poranek (17.03) na terenach między ulicą Czereśniową , Walczaka i 8 Maja było dosłownie wszystko.
Kontenery wypełnione zostały po brzegi już po godzinie, do tego zapełniono kilkadziesiąt worków. Ilość zebranych śmieci szokowała wszystkich, ale nie zniechęciła do działania. - W głowie się nie mieści - komentowali uczestnicy. Posłuchaj:
Niedzielną akcje zorganizowała grupa społeczna "Gorzów to My". - Widać, że jest grupa ludzi, którym zależy na tym co się wokół nas dzieje. Pojawiły się osoby, które mają po 80 lat, ale także 2-3-letnie dzieci. Problem nie dotyczy tylko Sadów, ale całego miasta - uważa Marek Rybka, inicjator miejskiego sprzątania.
W planach kolejne porządki. W kwietniu mieszkańcy posprzątają osiedle Piaski lub gorzowskie Zawarcie. Na Waszym osiedlu jest brudno? Może warto się zmobilizować, zachęcić sąsiadów i wspólnie ogarnąć bałagan.