Skrajnie niebezpieczną sytuację sprokurował w środę (26 stycznia) 60-letni kierowca tira, jadący drogą krajową nr 22 w rejonie Strzelców Krajeńskich. Siedzący za kierownicą ogromnego pojazdu mężczyzna postanowił wyprzedzić inną ciężarówkę. Zrobił to jednak w miejscu najmniej do tego odpowiednim - na wzniesieniu i linii ciągłej. Ogromny pojazd przez dłuższy czas jechał lewą stroną jezdni, ukryty przed wzrokiem kierowców nadjeżdżających z przeciwka za wzniesieniem. Gdyby w tym momencie z przeciwnej strony nadjechał inny pojazd, mogłoby dojść do tragedii – jego kierowca nie miałby bowiem ani czasu na hamowanie, ani miejsca na ucieczkę.
ZOBACZ TEŻ: Sceny jak z filmu akcji! Mieli eskortować transport szczepionek, a ruszyli w pościg za złodziejem
Na szczęście tym razem do tragedii nie doszło. Świadkiem niebezpiecznego manewru kierowcy tira byli policjanci ze strzeleckiej drogówki, jadący za nim w nieoznakowanym radiowozie. Funkcjonariusze nie tylko zarejestrowali całą sytuację na nagraniu, ale zatrzymali też natychmiast kierowcę ciężarówki do kontroli.
- 60-latek, który siedział za kierownicą ciężarówki, był kompletnie zaskoczony widokiem mundurowych - poinformował asp. Tomasz Bartos z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Krajeńskich. - Z uwagi na niebezpieczeństwo, jakie spowodował kierowca, policjanci odstąpili od postępowania mandatowego i skierowali sprawę do sądu.
Teraz kierowcy tira grozi grzywna w wysokości do 30 tys. zł.