Do zdarzenia doszło w poniedziałek (26.08) kilka minut przed północą. Strażacy zostali zaalarmowani o pożarze samochodu. Było zagrożenie, że ogień obejmie także pobliską dużą halę namiotową, dlatego na miejsce zostało wysłanych aż 13 zastępów straży. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że płoną już trzy samochody i hala.
- Pod ogromnym namiotem znajdowały się drewniane i plastikowe elementy placów zabaw m.in zjeżdżalnie, huśtawki czy domki. Stąd duże zadymienie. Hala zapaliła się od auta, które ktoś prawdopodobnie podpalił - powiedział Bartłomiej Mądry, rzecznik gorzowskich strażaków.
Sprawą zajmuje się policja i biegli z zakresu pożarnictwa. To kolejne pożary w Gorzowie w ciągu kilku ostatnich dni. Przypomnijmy- w piątek (23.08) palił się samochód przy ulicy Piłsudskiego, a w niedziele niedaleko tego zdarzenia zapaliła się drewniana altana. Z kolei pod Gorzowem w Santocku i Marwicach spłonęło 5,5 hektara lasów.