Początek spotkania należał do Włókniarza. Gospodarze lepiej startowali i nie tracili pozycji. Podwójne zwycięstwach w biegach 3 i 5 sprawiły, że Częstochowa prowadziła już 20 do 10. Przebieg kolejnych gonitw był bardziej wyrównany. Fantastycznie jeździł Zmarzlik, walczył Kasprzak, pozostali także zaczęli zdobywać punkty. Przewaga Włókniarza nie rosła ale gorzowianie strat nie odrabiali. Po 10 biegach było 34 do 26.
W ostatnich biegach na torze niewiele się zmieniło. Strat nie udało się zniwelować choć trener Chomski w ramach rezerwy taktycznej za Walaska wystawił Kasprzaka. Po 13 gonitwach włókniarz prowadził 43 do 35.
W biegach nominowanych Stal starała się powalczyć o remis. Na torze w XIV biegu za Walaska pojawił się Zmarzliki. Podczas walki Miedziński potrącił Woźniaka i wyścig przerwano. W powtórce bez wykluczonego zawodnika lwów najlepszy wprawdzie był Zmarzlik ale Zagar pokonał Woźniaka i gospodarze mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Gorzowianom pozostała radość ze zdobycia punktu bonusowego za lepszy bilans w dwumeczu. W ostatnim biegu Zmarzlik przegrał z Madsenem i Włókniarz ostatecznie wygrał 49 do 41.
W Stali na dobrym poziomie pojechali jedynie Zmarzlik i Kasprzak - 15 i 10 punktów. Nieco słabiej wypadł Woźniak, który zgromadził 7 oczek. Przeciętny powrót po kontuzji zaliczył Vaculik, który zdobył 5 punktów. Po 2 punkty dla Stali zdobyli Walasek i Czerniawski.