Sulęcin. Chciał zatankować auto, a o mało nie stracił życia! Brutalne pobicie na stacji paliw
Klient stacji paliw pod Sulęcinem został brutalnie pobity. Mężczyzna zjawił się tam w środę 20 stycznia przed godz. 20, a po tym jak zatankował auto, wszedł do środka, by zapłacić. W tym momencie rzuciło się na niego dwóch 25-latków, którzy zaczęli go okładać pięściami i kopać. Poszkodowany zdołał się wyrwać napastnikom i schować się w jednym z pomieszczeń stacji paliw, które opuścił dopiero po przyjeździe policji. Obaj agresorzy zostali zatrzymani na miejscu brutalnego pobicia: jednego z nich mundurowi obezwładnili w sklepie, a drugi ukrył się w samochodzie, twierdząc, że nie ma nic wspólnego ze zdarzeniem.
- (...) żaden z nich nie potrafił racjonalnie wyjaśnić swojego zachowania. Najprościej rzecz ujmując, narazili swoją ofiarę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, tak: o. Po prostu mieli taki kaprys - informuje Komenda Powiatowa Policji w Sulęcinie.
U sprawców brutalnego pobicia na stacji paliw pod Sulęcinem ujawniono ponadto po 2 promile alkoholu we krwi. Obaj usłyszeli zarzuty pobicia, spowodowania uszczerbku na zdrowiu i kierowania gróźb karalnych. Sąd na wniosek Prokuratury Rejonowej w Sulęcinie i policji zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na 3 miesiące. Za popełnione czyny mężczyznom grozi im do 8 lat więzienia.