Na sygnał mundurowych auto zatrzymało się. Po wymianie kilku zdań z kierującym 32-latkiem, potwierdziło się, że jest on nietrzeźwy. Badanie wskazało ponad promil alkoholu w organiźmie.
Gdy policjanci wykonywali czynności, pasażerka- partnerka kierowcy obmyślała jak wybrnąć z sytuacji. 25-latka wpadła na jeden z najgorszych pomysłów. Zaproponowała funkcjonariuszom 200 złotych za zamiecenie sprawy pod dywan. Mundurowi nie przyjęli łapówki, a 25-latka poniesie konsekwencje. Grozi jej do 8 lat więzienia.
Z kolei 32-latek będzie odpowiadał za kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości, za które może zostać pozbawiony wolności na dwa lata. Zarówno mężczyzna jak i kobieta trafili do policyjnych cel. Tłumaczyć się będą przed sądem.