Mieszkaniec Sulęcina systematycznie "zaopatrywał się" w różnego rodzaju elektronarzędzia. W poniedziałek (25.05) wybrał się do jednego z marketów. Najpierw dwie akumulatorowe wiertarko-wkrętarki włożył do koszyka sklepowego, ale po chwili przełożył je do plecaka. Kiedy chciał wyjść, został zauważony przez pracowników. Przyłapany na gorącym uczynku, uciekł porzucając przywłaszczone przedmioty.
Zgłoszenie trafiło na policję. Analiza monitoringu doprowadziła do ustalenia personaliów podejrzanego. Złodzieja zatrzymano i postawiono mu zarzut kradzieży sprzętu o wartości 1000 złotych. Funkcjonariusze odzyskali wiertarki, które 30-latek przywłaszczył poprzednim razem.
Jednak wszystko wskazuje na to, że jego lista zarzutów kradzieży może się wydłużyć. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.